POdryw

no to z tego co piszesz to tylko ta pierwsza kolezanka ma chlopaka, a pozostalym tylko tak sie wydaje. no coz jak spiewa Czerowny Tulipan "Jedyne co mam to złudzenia,..."

No można tak powiedzieć. Ja sie dziwie rodzicom tej drugiej , że nie pozwalają się jej spotykać z chłopakiem. Kiedyś musiałam mamie kłamamć że ide do koleżanki a szłam zobaczyć się z jej kuzynem(a moim chłopakiem) o czym właściwie nie wiedziała , ale potem jak z nim zerwałam to jej powiedziałąm. Wczoraj akurat przyjechał do swojej kuzynki i dzisiaj mam iść z nim wieczorem na pizze.Powiedziałam mamie a ona sie zgodziła i jest spoko.

no to udanego wieczoru Ci zycze Wink

. ja siedze dzisiaj w domu, bo za duzo imprez ostatnio

.

bo twoja mam jest spoko Razz

tylko nie wtedy gdy kaze mi wypic mleko Razz

No jest spoko. Tylko czasem przesadza i uważa mnie za jakąś ladacznice. Jak byłam na zielonej szkole w górach i powiedziałam że padłam po dyskotece to od razu jej się skojarzyło i powiedziała że zamiast wpadać to bym zabezpieczeń używała :D Laughing

Także czasami jest dziwna. Albo ta jej obsesja na punkcie P.K. Czasem mi się wydaje że to ona się w nim zakochała a nie ja :D:D:D:D:D:D Wczoraj jak wróciłam ze spotkania z Patim to od razu zaczęła mnie wypytywać jak było i czy się całowałam Laughing

Jakby on był moim chłopakiem :D:D:D

no to widze, ze masz wporzadku mame. hehe coz za zbieg okolicznosci, ten gosc ma takie inicjaly jak ja. hehe

Też masz inicjały P.K :D:D:D:D A tak wogóle to jak ty masz na imie?????? Bo P.K ma na imie Piotrek Laughing

A moja mama jest wporzo o ile nie drze sie że za mało jem. Laughing

hehe jak to bylo w jakims filmie ",...bo wszystkie Piotrki to rowne chlopaki,..." Smile

a co do jedzenia to cos jesc trzeba.....

No coś tak . Ale jej jest ciągle mało. Ma świra na punkcie owoców i mleka. Codziennie mi wymawia że wypiłam tylko 1 szklanke mleka, że nie zjadłam jabłka o i jeszcze te jej zupy blee!!!! To jak ty w końcu masz na imie?????

Piotrek. no ale z tego co mowisz to mama Cie poprostu zdorwo odzywia,....

Moja koleżanka ma problem. Chodzi z chłopakiem który mieszka daleko, a podoba jej się chłopak z naszej klasy. Jak są sami to chodzą za rączki całują się na dyskotekach są nierozłączni. Kiedy ona pojedzie do swojego mena to z nim to samo robi. Chciała żebym jej doradziła co ma w tej sprawie zrobić. A wy jak myślicie czy gra na dwa fronty jest dobrym rozwiązaniem w miłości?? A może trzeba wybrać tylko jedną osobę????

na poczatku to trzeba by zapytac czy temu koledze z klasy sie to podoba i temu men-owi.... heh watpie. nie wiem czy to jest dobra metoda,... na milosc napewno nie.....mi sie wydaje ze powinna sie zastanowic na kim jej naprawde zalezy, ale moze poprostu to ja jestem staroswiecki,....moze to tylko ja bym sie wkurzyl jak bym sie dowiedzial ze moja dziewczyna spotyka sie tez z innym,...moze to tylko ja bym ją zostawil jak bym sie o czyms takim dowiedzial....moze teraz tak sie robi.......

Jak ty jesteś staroświecki to ja także. Powiedziałam jej to ale ona sie na mnie obraziła. Teraz to całkowicie nie wiem co mam zrobić. Ona uważa że Tomek (kolega z klasy) się w niej zakochał, a jak jej nie ma to wszyscy chłopacy z mojej klasy się z niej wyśmiewają. Chciałam jej powiedzieć że tak jest, ale boje się że uzna że ja się zakochałam w jej Tomeczku i nie wiem co mam robić Sad

Weźcie mi doradźcie please :!:

jak jej powiedzialas to co myslisz a ona sie obrazila to znaczy ze nie chciala zebys jej doradzila, tylko zebys pochwalila to co robi! jak sie tak obraza to po co jej wogole cokolwiek mowic, niech zyje w swoim swiecie skoro jest jej w nim tak dobrze, kiedys sie obudzi i zobaczy ze wszystko co ja otacza to matrix (wytwor jej wyobrazni). tak mi sie wydaje.

dzisiaj sie pokłuciłyśmy bo ja obraziłam jej faceta. Tylko on mnie przez całą lekcję wyzywał od dziwek suk i innych takich. Nie będę mu dłużna. A waszym zdaniem miałam siedzieć cicho czy też sie odezwać????