nałogi w szkole!!!

Ja jestem pżerażony mam iść do gimnazjum, ale z wywiadu który przeprowadziłem wynika że większeść to palacze i pijaki nawet przewijają się ćpuny!!! Tam dzieciak bez nałogu to rarytas a zdecydowana większość tych nie nałogowców obrywa delikatnie żecz ujmując od silniejszych, ale słyszałem że to normalka.Co wy o tym myślicie?

Ha ha normalka ... Co do nałogów to jedna osoba z tego forum wczoraj ostro przesdziła z alkoholem...eee....

A Ty nie rób z picia takich tragedii,później pewnie też zaczniesz "W większych ilościach" Wink

i z czego ty robisz taką afere ?? jak piją palą i cpają ich sprawa ale zeczywiscie to normalka w polskich gimnazjach

No niby tak ale ja i moja paczka to ewenementy Laughing

Ja kończe gimnazjum a oni są już w technikach i liceach. Żadne z nas nigdy nie paliło, nie piło i nie ciągnie nas do tego, także nie wszyscy są tacy Twisted Evil

ja tam nie mówie ze wszyscy są tacy ale 1/3 mojej paczki paliła i piła juz :D i miała z tym problemy Razz

( Paulina wiesz o kim mówie ?? ) u mnie w szole to normalne

U mnie też,jak najbardziej

tak ja wiem, że to normalka i żaden zakaz tego nie zmieni, ale żeby chciarz inni uczniowie zgadzali się na to że ktoś nie chce, a nie odrazu lali w tym gimnazjum do którego idę leją każdego kto nie zapali albo nie wypije więc dlatego większość(która wogóle w normalnych okolicznościach nie dała by się namówić) zaczyna palić albo pić w najgorszych przypadkach ćpać.

no to jakies dziwne to gimnazjum wybrałes Neutral

u mnie nie to nie i juz nikogo nie piorą

u mnie w budzie pije co druga osoba ...ale mnie to nie rusza ... ani doszczescia nie potrzebne .. ajak widze dzieciz gimanzjum z flaszką w ręce to nie wiadomo czy sie smiac czy płakać :D ....no ale nie ukrywam że kiedyś "smakowałam" ... rózne rodzaje lkoholów...lol2... to bytło piekne Wink

A'propos alkoholu...

Tekst po powrocie z imprezy

- Piłaś coś?
- Nic
- Nie kłam mi,czuję
- Zdaje Ci się
- Ejże!
- RedBull to chyba nie przestępstwo...
- Mam Ci wierzyć?
- Jak masz alkomat to sprawdź...
...spojrzenie...

Po wejściu do pokoju...

"Nie mogę już znieść tych tic-tac' ów... "
Po czym wypluwamy całą ich masę do kosza.
Otwieramy okno,by rano nie obudzić się w pięknym zapachu procentów.

Myśli dręczące po taakiej imprezie-
Etap 1.
"Ale była imprezaa"
Etap 2.
"Co ja właściwie robiłam..?"
Etap 3.
"...Cholera... CHyba muszę zadzwonic do ***** i przeprosić..."

Nazajutrz...

Alee mnie głowa boli...

O... sms od ****** "to może dzisiaj to powtórzymy..?"

"Eee... Co..?"

O... Nieodebrane połączenie od **********

O! ktoś mi się nagrał na pocztę...

O! ***** ! O! Chce się spotkać i coś przedyskutować...

Cóż... moje gimnazjum o duży procent skejtów ._. zdecydowana większość bezmózgich. Nie wiem co gorsze - nałogi czy skejci.
CHyba to drugie. Nałogi Cię nie wyzywają od ''foczek'' i ''suczek''.

taak.... to ich słownictwo...:D ... no ale w sumie skeyci u nas to namiętni palacze i pijaki ... a jak powiedza do kogoś "suczko" ... to mam ochote zagryźc zmasakrować i wypatroszyc ..

ziooom

Ha ha a u nas skate'ci są najlepiej wychowani Razz

Ja mam nałóg związany ze szkołą.
Nazywa się: wagary.

ja niechodze na wagary bo potem niechodze zdawać sparwdzianw testów i tyxch pierdół :D zrestzą wbudzie jest wesoło..